To już trzeci miesiąc, odkąd pod mecenatem Polskiego Stowarzyszenia Dekarzy trwa akcja branżowa promująca dekarstwo i zawód dekarza. Jednym z elementów kampanii jest cykl wywiadów z dekarzami i mistrzami dekarstwa, przybliżający blaski, ale również wyzwania dla branży. Rozmowy zebrano na łamach wydania DEKARZE 01/2019, które jest dostępne za darmo na stronie internetowej inicjatywy.
ROCZNIK DLA PROFESJONALISTÓW
Bohaterami pierwszego wydania „Dekarzy” są mistrzowie dekarstwa, dekarze a także mistrz ciesielstwa. Wszystkich rozmówców łączą takie czynniki jak renoma, tradycja, wiedza i pasja. W inspirujących wywiadach dzielą się m.in. swoim doświadczeniem zawodowym, zaobserwowanymi trendami oraz opinią o kondycji branży.
SPOKOJNI O JAKOŚĆ
Dokładność i uczciwość w wykonaniu powierzonych zadań powodują, że firma prowadzona przez Marka i Pawła Francuzów darzona jest zaufaniem i cieszy się zasłużoną renomą. Ich recepta na sukces to trzy proste składniki: najwyższa jakość, zgrana ekipa i dystans do siebie. Dekarstwo gości w ich domu od dawna. Marek Francuz zaczynał ponad dwadzieścia lat temu ucząc się fachu od swojego wuja. Dzisiaj, wraz z synem prowadzą firmę, z powodzeniem realizując prestiżowe inwestycje.
BABA NA DACHU
Od ponad dwudziestu sześciu lat Jan Stożek rozwija przedsiębiorstwo dekarskie. Od ośmiu wspiera go w tym córka Agnieszka, która choć nadal bywa sensacją na budowie, na dachu czuje się jak kot. W firmie rodzinnej, gdzie fach przekazywany jest z pokolenia na pokolenie, wymiana doświadczeń i wzajemne wsparcie są jak więźba. Sprawy rodzinne zostają zawsze w domu. Na budowie są dla siebie po prostu pracownikami. Albo szefem i pracownikiem, choć nie zawsze musi być tak, jak wymyśli szef. W firmie rodzinnej nie chodzi o stanowiska – praca ma być po prostu wykonana najlepiej.
PANOWIE OD LOGIKI
Zaczynali w połowie lat dziewięćdziesiątych. Uczyli się wszystkiego sami, od podstaw, szukając doświadczeń i szkoleń, gdzie się da. Choć zarażać wiedzą w tej branży nie jest łatwo – teraz sami szkolą młodych adeptów branży. Jak na doświadczonych dekarzy przystało, Daniel Baliński i Marcin Solarek wyzwań się nie boją. Specjalizują się w projektach niszowych, wymagających wyspecjalizowanej wiedzy. I chcą się nią dzielić. Stale rozwijają w praktyce nowe technologie, jak chociażby ocieplenia nakrokwiowe, które podpatrzyli podczas urlopu w Alpach. Podkreślają, że czas spędzony na dachu procentuje oraz wierzą w przyszłość konkretnych specjalizacji dekarskich, które pozwolą na podniesienie jakości oddawanych prac.
LATAJĄCY BRACIA
Założona w 1983 roku firma ojca Bednarskich, dzięki zaangażowaniu trzech braci działa nieprzerwanie do dziś. Jak mówią, o dzięki temu, że się uzupełniają. Karol specjalizuje się w dachówce, Sylwester robi więźby i wszystkie detale, Wojciech pracuje przy giętarce. Wychowali się nieopodal lotniska, które zawsze odwiedzali podczas powrotu ze szkoły. Tak zaczęła się ich fascynacja lataniem, ale świat z góry obserwują nie tylko z perspektywy paralotni. Początkowo pomagali ojcu w drobnych pracach dekarskich, z czasem przyszło więcej obowiązków na dachu. Na wszystko trzeba było sobie samodzielnie zarobić. Lubią kontakt z ludźmi, a klienci po oddaniu dachu nierzadko lądują z nimi na paralotni.
DEKARZE 01/2019
Rocznik można bezpłatnie pobrać ze strony internetowej www.dumnydekarz.pl. Bardzo ważnym elementem strony jest również generator grafik – każde wgrane zdjęcie ozdobione logiem akcji to 10 zł przekazane do Polskiego Stowarzyszenia Dekarzy, które posłuży do ufundowania stypendiów najlepszym uczniom klas dekarskich w roku szkolnym 2019/2020. Opcjonalne udostępnienie zdjęcia z hashtagiem #DumnyDekarz to ważny wyraz uznania dla akcji oraz wsparcie wyższego celu.